Wednesday, August 26, 2015

Anything could happen!

Jest tak wiele rzeczy, o których zapomniałam napisać, a które przypominają mi się dopiero teraz ! Myślę, że nie raz będę wtrącać jakieś ciekawe wspomnienia, które sobie przypomnę. Dziś wspominałam jedną z najbardziej niesamowitych nocy mojego życia -  Ostatnia noc w hotelu Double Tree by Hilton, w którym odbywało się orientation, 12-13 sierpnia - noc spadających gwiazd! Akurat noc tuż przed poznaniem naszych host rodzin! Co lepszego można było sobie wymarzyć ? Siedziałyśmy we trzy - Asia, Flora i ja w hotelowym ogrodzie do późnej godziny wsłuchując się w odgłosy świerszczy i podziwiając to cudowne zjawisko. Każda wyczekiwała swojej spadającej gwiazdy i oczywiście każda miała to samo marzenie :) Było w tym coś na prawdę magicznego... I mam nadzieję, że marzenie każdej z nas się spełni ! :) 
Póki co każda z nas ma się dobrze i mam nadzieję, że cały rok przebiegnie nam bez większych zmartwień i większych wpadek w pracy z dziećmi. A jeśli już o wpadkach mowa - ja swój dzisiejszy wspaniały dzień pracy (a był na prawdę miły i nawet usłyszałam od hosta, że na prawdę dobrze mi idzie) zwieńczyłam tym, że zamiast pasty do zębów dałam dzieciom krem. Opakowanie wyglądało podobnie jak Colgate, leżało koło szczoteczek więc... ja zamiast przeczytać po prostu nałożyłam troszkę. Dzieciaki oczywiście umyły zęby, zaczęły się krzywić a ja tłumaczyć, że widocznie niechcący dałam im mocniejszą pastę i że to nawet lepiej dla ich zębów. Dopiero później host powiedział mi śmiejąc się, że to był krem... :D No cóż... Idealna ze mnie niania :D 
Na zakończenie widoczki z NYC :) 







Chciałabym także złożyć życzenia urodzinowe mojej kochanej mamie i mojemu kochanemu chłopakowi Michałowi <3 ! Buziaki :) 

No comments:

Post a Comment